Olesnica i Topacz
Dziś wybrałem się na zamek w Oleśnicy. Podobno tam jakiś Japończycy tak się podjarał tym zamkiem że malo się nie spuścił. Dużo fajnych komnat dostałem Audi przewodnik. Na koniec oglądałem klatkę z papużkami. W WC wypiłem soplice malinowa 100 ml . Postanowiłem pochuchac na też ptaki..ale uciekły w drugi koniec klatki zaczęły skrzeczeć. To odszedłem. W barze mlecznym zjadłem 4 placki ziemniaczane ze śmietaną koszt 15 zł. W urzędzie miejskim dostałem 3 piny, długopis notes oraz smycz. Dom spotkań z historią zamknięty. Bazylika zamknięta.
PS. Japonczyk spuscil mi sie do ryja.
Wróciłem do wroclawia i pojechałem do zamku Topacz. Tam zwiedziłem muzeum motoryzacji oraz scenografię z serialu kiepscy. Zrobiłem zdjęcie z WC , na tle roweru oraz fotela Ferdka. Potem poszedłem do parku iluminacji. To petarda polecam. Sceny z filmów kapt Nemo, piraci z Karaibów, oraz zwierzęta z Afryki i td. Na koniec dnia poszedłem do max burgera na burger rywala.pyszny.
PS Zrobiłem OZP Panu typu Bears w WC.
musiałem założyć cieliste rajstopy żeby wejść do zamku . strasznie śmierdziały mi buty, jak usiadłem poczułem smród i niektórzy nawet się ode mnie odsunęli . krzyczeli że jestem pedałem
Kiedy sie odwróciłem zobaczyłem wycofującego sie Wielkiego Obrzezanego Kutasa
musiałem założyć cieliste rajstopy żeby wejść do zamku . strasznie śmierdziały mi buty, jak usiadłem poczułem smród i niektórzy nawet się ode mnie odsunęli . krzyczeli że jestem pedałem
Eren weź wypierdalaj. Bo zawołam silnego pieśniarza i pojdziesz znów w pasy. Po ci ci to ? Ciesz się życiem i wolnością jak wąsik i Kamiński [luzak]
wysprzeglałem dyszel Wilekiego Komtura
??
Nie zdradzam by mnie ktoś nie namierzył. Jutro po powrocie opiszę tripa. We wrocku do piątku. W piątek Cieszyn. Będę tam tydzien