Temat:
Dzisiaj w Bricomanie widziałem gaya, takiego archetypowego
[17.03]09:09
Baron Samedi he/him
Stał przy kasach w mundurze ciecia. Śmierdziało od niego jak z kontenera na śmieci. Zauważyłem jak gapił się na krocza mężczyzn stojących w kolejce do kasy, ukradkiem się przy tym oblizując. W pewnym momencie podeszła do niego jakaś babka, chyba kierowniczka, i zaczęła go opierdalać, że owoce z biura zniknęły i że to pewnie on zajebał. Gay stał przy niej na baczność że świeczkami w ślepiach i próbował się tłumaczyć piskliwym głosem że to nie on
Myślałem, że się tam przy niej popłacze [beksa] Normalnie masakracool
[17.03]09:23
ach gay boys
piękni, niepowtarzalni! [czesc]
[17.03]09:27
waldex
Ten skurwysyn mitoman nie pracuje w brucomanie
[17.03]09:50
Stooley podroznik
Na trzy wypowiedzi jedna prawdziwa [cześć]