Dziś Dębica
Podróż trwała tylko 20 minut. Poszedłem do muzeum. Po drodze urząd miejski wstąpiłem po to co zwykle. Dostałem smycz, przypinkę, długopis oraz dodatkowo zapach do samochodu tzw listek, kalendarz notes oprawiony w skórę, i torbę materiałowa szarą. Jak na ostatni dzień to na bogato.
Potem już do muzeum bilet 8 zł tylko gotówką. Fajną ekspozycja plenerowa czołgów samolotów. W muzeum sale rzemiosł które w Dębicy prowadzili Żydzi. Trochę o COP. O okupacji i wojnie. Lotnictwie. Piloci z Dębicy latali nad Włochami.
Na sam koniec poszedłem na zakupy i tu miłe zaskoczenie. Nie wiem czy u was da takie saszetki ale tu są. Tzn kurczak z ananasem i ryżem w takiej saszetce jak Kubuś mus. 3.95 dobre. Kupiłem dla babele. Wracam już na Rzeszów. Ostatni dzień Podkarpacia. Jutro Cieszyn. Właściciel hotelu wysłał mi przez booking fotkę jakiegoś auta z pytaniem czy to moje. Bo blokuje komuś miejsce. Oczywiście zaprzeczylem bo nawet jeśli miałby blachy ZS a tamten ma RZE.
Mati Borek prosty chłopak z Dębicy z ruchliwym kopytem
Jak wrócę powrzucam wam foty. Chyba że nie chcecie
To chcecie czy nie gadaj tu z debilami 🤷♀️
Stooley podroznikTo chcecie czy nie gadaj tu z debilami 🤷♀️
widziałeś pomnik w Domosławie?
No kurde nieee a w sumie jestem niedaleko a miałem w planie :(
Miałem w rowerze opony z dębicy. Dobre, wytrzymały 20 lat bez nawet jednej przebitki.
Podróż trwała tylko 20 minut. Poszedłem do muzeum. Po drodze urząd miejski wstąpiłem po to co zwykle. Dostałem smycz, przypinkę, długopis oraz dodatkowo zapach do samochodu tzw listek, kalendarz notes oprawiony w skórę, i torbę materiałowa szarą. Jak na ostatni dzień to na bogato.
Foto z napinką albo... [cool]