Kusi mnie by zapisać się na studia na wydziale chemii UW
Plan jest prosty [czesc] Oblać pierwsze lepsze kolokwium z chemii ogólnej, bo pewnie ten przedmiot jest na pierwszy roku, a następnie dzień przed terminem poprawkowym wybrać się do pracowni chemii nieorganicznej. Babka od ćwiczeń na 99% nie będzie mieć w tym dniu konsultacji, ale ja udam, że o tym nie wiem [cool] Zapukam do drzwi pokoju w którym urzęduje Migota, wcześniej robiąc staranny wywiad i obserwację w które dni jest zazwyczaj sama [czesc]. Wejdę i spytam się udając roztargnionego i nieobytego w uczelnianych zwyczajach, jak na studenta pierwszego roku: "Przepraszam gdzie mogę znaleźć Panią Dr XYZ, bo mam problem wielkiej wagi i jestem można powiedzieć w całkowitym potrzasku :(" Ona oznajmi, że pewnie to nie jest pracownica ich katedry, ale znając babską ciekawość pewnie zapyta co to za wielki problem mam? Wtedy powiem jej, że oblałem kolosa, nie rozumiem pewnych obliczeń, a jutro mam poprawę i chciałem zapytać się o to docelowo Pani Dr, która prowadzi ten przedmiot, ale chyba jej nie ma :( Nawet jak Migota sprawdzi godziny konsultacji pracowników to wyjdzie, że tamta wtedy nie przyjmuje, więc wszystko się zgadza. Ja wtedy nieśmiało powiem "Pani Doktor ten kolos jest dla mnie bardzo ważny, a czy nie mogłaby może Pani mi szybko wytłumaczyć tych dwóch zadań? Dla Pani to pewnie pestka, a mi to uratuje życie naprawdę będę zobowiązany [cool] W tym momencie może mi kazać spierdalać, ale ja zakładam optymistyczny wariant biorąc pod uwagę uczelnianą nudę i rutynę z jaką pewnie zmaga się codziennie, 12 letnie małżeństwo mające już niejeden kryzys, brak facetów w jej życiu zawodowym, gdyż albo ma do czynienia ze starymi profesorskimi ramolami w marynarkach poprzeżeranych przez mole i śmierdzących naftaliną, albo niemęskimi studenciakami w podartym gaciach i brudnych znoszonym trampkach
Ja za to wejdę tam ubrany elegancko w koszulę, skórzane buty, wypachniony wodą perfumowaną za 900 zł (płatną gotówką śmiecie [czesc])Powinno pyknąć i jej odpowiedź być pozytywna, abym pokazał z czym mam problem. Musi ona przecież też w pewnym stopniu być profesjonalna i mieć zacięcie pedagogiczne :) Wtedy podejdę i usiądę tak blisko niej, że nasze tyłki będą się prawie stykać łamiąc całkowicie strefę komfortu i będę miał powód by to robić, bo muszę z uwagą słuchać co będzie mi tłumaczyć na kartce [cool] Następnie robię całą serię niezłych numerów w stylu dotykania jej nieumyślnie jej dłoni, patrzenia się w oczy podczas rozmowy z bliskiej odległości, zrzucenia długopisu między jej nogi i podniesienia go dotykając jej kolana, co dodatkowo z zapachem moich perfum powinno sprawić jej szybsze bicie serca [cool] Gdy zakończymy już te korepetycje, grzecznie jej podziękuję i na tym etapie tak to zostawię ponieważ pierwszy element większego planu będzie już zrealizowany. Zaznaczę obecność w jej podświadomości i zasieje ziarno w jej umyślę o mojej osobie, tak jak było to w filmie Incepcja [spioch] Będzie ono przez kilka kolejnych dni kiełkować i wzbudzać jej ciekawość, kim tak naprawdę jestem, że podszedłem do tematu z taką śmiałością i wszystko wydarzyło się tak naturalnie. Druga część planu to już konkrety i działania, ale to opiszę w następnym poście [czesc]
Tak wiem, że długie ale się pierdolcie [cool]
Chuj to kogo obchodzi cweluWypierdalaj
Użytkowników NFDI. [cool]
To jednak interesuje cię cokolwiek poza jedzeniem kupy? :)
Bo ja np. ostro wpierdalam kupe słonia! [czesc]
chodzi o to żeby wyruchać starą, zjechaną i suchą Migote? oj leszczyke, chyba z wiekiem coraz gorzej z tobą
W życiu wyruchałem jedynie własną rękę
nieprawda podszywie, jeszcze własną matkę oraz babełe stuleja podróżnika [cool]