Letnie wieczory z kolegami nad jeziorem, cykanie świerszczy...

pozytywny przekaz leci, lubię ruchać małe dzieci [cool]

lecz nie skrzywdzę żadnych dziatek

gdyż przed chwilą przez przypadek

wrócił tate - los mój marny

zaraz wejdzie mi do wanny :-(

Cicho, cykady!

Pan z Wąsami jest tutaj,

We własnej osobie. [cool]

Wracam zmęczony do domu

Otwiera zasapany tate.

Loch Ness.

Otwieram drzwi, wraca

Najebany tate.

Kabel od prodiża.

Kaban mój widzę ogromny,

Barwy hebanowej, a więc koń

W dłoń i marszczę zaciekle!

Mocz, kau i sperma efektem działań mych.

Pchły, wszy, Mój koń szczający Obok mej poduszki