Nie uwierzycie co się stało, ale od początku: 4 lata temu miałem dobrą znajomą, fajna dziewczyna
Nie uwierzycie co się stało, ale od początku: 4 lata temu miałem dobrą znajomą, fajna dziewczyna, wydawało się że inteligentna, bystra itp, znaliśmy się dość długo bo od 2017 roku no i właśnie 4 lata temu byliśmy w pubie, ja na piwie ona jakieś mojita itp no i tak od słowa do słowa zaproponowałem że skoro się dobrze znamy, dogadujemy to może na jakąś randke skoczymy. Po paru chwilach się zgodziła, ja ucieszony ona w sumie też no i tak się zaczeliśmy spotykać przez pare miesięcy. Pewnego dnia miała widocznie gorszy humor, coś ją gryzło, i to trwało przez kolejne dni, gdy zapytałem o co chodzi to odpowiedziała że między nami jednak to nie to ale że ma nadzieje że znajdzie takiego chłopaka jak ja, ja pytam: takiego to znaczy? Odpowiedziała że ogólnie z charakteru itp To powiedziałem że po co szukać skoro jestem, na to nie dostałem odpowiedzi tylko histerie że jej nie rozumiem itd. Nasze drogi się rozeszły, ja o niej zapomniałem ale nie mogłem już sobie nikogo znaleźć, po prostu byłem odrzucany przez inne kobiety, już nigdy nie bylem na randce ale to mniejsza z tym Dzisiaj napisała do mnie na fb czy byśmy mogli się spotkać pogadać itp. Ja mocno podejrzliwy i niechętny wszedłem na jej fb a tam co? Zdjęcie beżowego dziecka podpisanego "mój ukochany synuś", ojca brak plus jakieś 25kg więcej niż miała ostatnio Chciałbym żeby to był bait... Ale nie tym razem
jesteś brzydkim karłem 175 cm smyku [cool]
lepiej zrób badania na kiłe i choroby odzwierzece, jezeli w ogóle jej dotykałeś
polki wiedzą co dobre [cool] zostań teraz tatusiem dla beżowego bękarta i utrzymuj tłustą świnię