Wczoraj byłem

Potem pojechaliśmy do bacówki po serki góralskie. Wydałem 105 zł kupiłem dwa średnie serki biały i żółty dzień z zurawiny oraz zentyce taki napój na serwatce 1.5l. dziadki się bali to pic bo mówił że się posraja. A ja se wypiłem kubek za 8 zł. Potem bałem się że faktycznie się Postal i zanieczyscze WC w autokarze. Ale co ciekawe wysralem się dopiero dziś i to stolec był twardszy niż normalnie. W bacówce było ognisko a młody góral zlewał wrzącą zentyce i wynosił na zewnątrz. W dużych wiadrach. A kocioł był ogromny jakaś chcnla wyławiali takie farfocle oscypkowe. Było bardzo gorąco od tego ogniska. Dziadki wykupili małe oscypki na pniu.

Dalej pojechaliśmy na spływ Dunajcem. O 14.00 mieliśmy spływ do Szczawnicy 2.5h. flisacy zabierają na łódkę 12 osób. Kupiłem w czasie postoju dla babełe chustę góralska za 35 zł oraz czerwone korale. Babełe mówi że w czerwonych koralach brała ślub. Flisacy są kawalerami. Dziadek kawaler, syn kawaler i wnuk kawaler. Przy wysiadaniu jedna z babć dostała w nos kijem flisaczym i chodziła z opatrunkiem jakby nadepnęła na grabie.

Na koniec wjechaliśmy wyciągiem PKL na Palenicę. Kupiłem krówki w Szczawnicy oraz oscypka z robionego z mydła. Żebym tylko się nie pomylił i go nie zjadł

ojebałby oscypka z chlebkiem i masłekiem, zajebiszczy serek [mniam]

z tymi zdrobnieniami

Jak oni kawalery to bez ślubu naplodzili synów?

Nie trzeba mieć papierka żeby zapłodnić kobietę i mieć dziecko

W czymś ci to przeszkadza, nudny cwelu od NFDI?

Kawalerowie żelaznego krzyża Goralenvolk [cool]

Cwel od NFDI zmienił taktykę. Nieudolnie się podszywa i myśli że nikt go nie rozpozna.

[cool]

cię, jeśli będziesz pisał o sobie samym w trzeciej osobie?