Uwaga stuleje. Po latach posuchy znalazłem robotę
Można poznać po nicku gdzie [cool] Generalnie w HR pracują takie raczej spady, które se nie poradzą w innych dziedzinach. Przy czym ten opis idealnie pasuje do mnie, ale mniejsza z tym. Ale nie o tym chciałem. Mam tajną agendę, żeby pomagać stulejarzom. Ja też nim jestem i kiedyś dobry człowiek pomógł mnie. Działam tak, że przy naborach najlepsze i dobre CV wrzucam prosto do śmietnika, a rekomenduję dalej tylko tych, którzy wydają się ułomami. Podłużne przestraszone mordy, dukanie, trzęsące się ręce, nieśmiałość, ubrani w jakieś ubranka tanie. Tych polecam szefostwu. Generalnie w firmach, które są naszym klientem ludzie chuja się znają na czymkolwiek, panuje burdel i często takie kandydatury przechodzą. Szefostwo ma wyjebane, aby się liczba głów zgadzała w papierach. Z wyników nikt nikogo nie rozlicza bo to firmy z gatunku utrzymywanych z podatków ;) i tak to się kręci, zatrudniłem już chyba z pięciu klasycznych stulejarzy.
HR oczywiście oznacza Hovno Recovery. Zbieram słońskie gówna w zoo. Co z nimi robię później możecie się domyślać [czesc]
podszyw! HR oznacza Hole Recovery, zajmuje się rekonstrukcja pedalskich odbytów ponieważ kiedyś pewien dobry człowiek mi w tym pomógł [cool]
prawdziwy stulejarz nigdy nie pójdzie na rozmowę o pracę, ale szanuję twoją postawę
jem kulo, czyli guwno z celubo [cool]
Lipak w autobusie wyjeżdżającym z Oławy przysięgał ćwiartce parkowej, że już nigdy pracy nie podejmie[czesc]
Lipak w autobusie wyjeżdżającym z Oławy przysięgał ćwiartce parkowej, że już nigdy pracy nie podejmie[czesc]
Ja przysięgałem słoniowi, że będę jadł tylko jego wyroby i przysięgi dotrzymuję [mniam]
Chciał mnie wylizać, ale nie dla psa kiełbasa! :)