Masażer prostaty Nexus Excel
Zabawki używam już od kilku miesięcy. Po dłuższej praktyce używam Nexusa tak, jak sugeruje producent: po wypłukaniu dziurki wkładam go nażelowanego i na kilkanaście minut zostawiam. Następnie nie dotykając penisa staram się zaciskać zwieracze, co powoduje ruch zabawki. Dodatkowo szczypię sutki i staram się głęboko oddychać. W wielu wypadkach, po kolejnych kilkunastu minutach nadchodzi dość silny orgazm analny, poprzedzony obfitym wydzielaniem pre-ejakulatu.
Producent zaleca leżenie na boku w czasie zabawy, ale ja z powodzeniem stosuję go i "na pieska" i leżąc na plecach. Tylna rączka zabawki pozwala na dodatkowe rozwiercanie odbytu i prostaty. Bardzo przyjemne wrażenie daje też kręcenie nim wzdłuż osi, przez co końcówka bardzo silnie drażni prostatę i ścianki. Nie należy tego jednak robić na samym początku, bez rozgrzania, bo wrażenie może być nieprzyjemne. Po dłuższej chwili i dużym podnieceniu zapewnia olbrzymią rozkosz [cool]
Nexus 3-biegowy w piaście od Shimano też daje rade [cool]