To już jutro zaczynam podróż do Turcji
Nie boje się katastrofy samolotu czy jakiegoś zyeba w pokoju. Najbardziej zemsty sułtana. 18 . 10 wracam do mojego sklepu i będę miał inwentaryzacje roczną od 6rano do 21. Czyli 15 godzin. Jak dostanę zemstę sułtana to nie będę mógł uczestniczyć w inwentaryzacji.
pewnie znowu mitomanisz jak zwykle złodzieju kiblowy, ha tfuuu ci w kłamliwe ryło [czesc]
Innym sposobem wymigania się od inwentaryzacji będzie zaświadczenie o pękniętej dupie od proktologa
ty będziesz mi robił loda, a ja tobie lizał rowa
Włosy i zęby narazie nie. Ale pobiore ulotki z tamtejszych klinik. Kebaba spróbuję. Choć nie wiem czy nie dostanę sraki. Chce spróbować aryana. Przywieźć coś dla babełe może chlebek turecki. Na pewno jakiś krem do twarzy.
W Turcji możesz w herbaciarni zapecić nikotynę z fajki wodnej, tzw. nargille. Pod miętowy ulepek, tak słodki że mordę wykrzywia. Do tej fajki niby dostajesz ustnik nakładany na węża. Ale co pecący wcześniej tam nadmuchał to twoje. [cool]