Temat:
Jakiś cwel chciał pobić Roberta Bakiewicza
[17.06]13:12
Stooley podroznik
Gdy ten szedł w wiecu poparcia dla żołnierza który zginął. Okazało się że ten cwel to jakiś osobisty ochroniarz ambasadora Rosji.
Btw chciałbym jak co roku pojechać na marsz niepodległości. Z jednej strony się boję ( nie boji się tylko idiota) z drugiej strony to uzależnienie że muszę tam być tak jak ludzie jeżdżą na dawny przystanek Woodstock. Raz pojedziesz będziesz chciał jeździć zawsze. Moje życie to rok do roku czekanie na marsz niepodległości. Chyba że będzie wojna wtedy się zgłoszę do WKU że jestem chętny. Najpierw i tak wezmą kat A ja z D to na samym końcu. Za mną to tylko E psychiczni
[17.06]13:18