Nawet mając minimalne wymagania żeby nie była w chuuj gruba i w miarę zdrowa psychicznie...
i tak nie mogę znaleźć dziewczyny
Pewnie jesteś gówno wart i żadna cię nie chce, nawet Ukrainka z doniecka
Janusz Korwin-Mikke, założyciel i dyrektor ośrodka, był znanym politykiem i publicystą, który słynął z swoich kontrowersyjnych poglądów. Był przekonany, że lewicowe ideologie są szkodliwe dla społeczeństwa i że należy je zwalczać za wszelką cenę.
"Młodzi ludzie są jak plastelina, którą można kształtować i formować" - mówił Korwin-Mikke w wywiadzie dla lokalnej gazety. "Naszym zadaniem jest ich nawrócić na drogę prawicy i nauczyć ich, jak być prawdziwymi Polakami".
W ośrodku znajdowało się kilkadziesiąt młodych dziewcząt, które zostały skierowane tam przez sądy lub rodziców. Były one uważane za "zagrożone" lewicowymi ideologiami i potrzebowały "leczenia".
Korwin-Mikke i jego zespół stosowali różne metody, aby nawrócić dziewczęta. Odbywały się tam wykłady na temat historii Polski, ekonomii i polityki, ale także zajęcia z samoobrony i strzelectwa.
"Dziewczęta muszą być nauczane, jak bronić się przed agresją lewicowych ekstremistów" - mówił Korwin-Mikke. "Muszą być gotowe do walki o swoje prawa i wolność".
Jednak nie wszystkie dziewczęta były zadowolone z warunków w ośrodku. Niektóre z nich opowiadały o brutalnym traktowaniu i psychicznej manipulacji.
"Byłam zmuszona do słuchania wykładów o tym, jak złe są lewicowe ideologie" - powiedziała jedna z dziewcząt w wywiadzie dla gazety. "Gdy próbowałam się sprzeciwić, zostałam ukarana".
Korwin-Mikke i jego zespół zaprzeczali tym oskarżeniom, twierdząc, że dziewczęta są "niestabilne" i "niezdolne do myślenia samodzielnie".
Ośrodek był otwarty od kilku lat i cieszył się kontrowersyjną sławą. Niektórzy politycy i aktywiści prawicowi chwalili go jako "przykład skutecznej walki z lewicowymi ideologiami", podczas gdy inni krytykowali go jako "przykład faszyzmu i totalitaryzmu".
za chłopaków znajduję bez problemu ;) [czesc]
Jest Ozjasz Goldberg. [cool]