Temat:
Dziś pączki w jadłodzielni
[09.02]23:46
Stooley podroznik
Tak tak smyki dzień poślizgu i bingo. Były 4 woreczki po 4 sztuki w każdym. Wziąłem 2 woreczki. 2 zostały nie jestem pazerny. Wystawiłem dla babełe na talerze w kuchni. Ogromne ja pięści drwala. Chyba 3 rodzaje. Jedne plaskacze z konfiturą. Inne z lukrem jeszcze inne bez lukru. Nie wiem jakie były w zostawionych może jeszcze inne. Ale 8 wystarczy. Na ulicy znalazłem wełniana czapę na uszy. Ręcznie robiona. Babełe się ucieszy.
(Odpowiedz cytując)IP i czas połączenia logowane.
[10.02]12:40
znawce jadłodzielni
Taki rympał. W jadłodzielniach są produkty niezbędne do życia, a nie luxusy!
(Odpowiedz cytując)IP i czas połączenia logowane.
[10.02]15:52
[10.02]16:35
ten od NFDI
Tylko końskie pączki z końskim lukrem! [cool]
(Odpowiedz cytując)IP i czas połączenia logowane.