Dziś zamek Grodno oraz Ludwikowice Kłodzkie Muchołapka
To już ostatni dzień mojego tripu w kotlinę Kłodzką. Wybrałem ten zamek bo jest stosunkowo niedaleko Kłodzka. Pierwszy raz pozwiedzales komnaty bez przewodnika. Gdy wracałem z zamku okazało się że grupa szła z przewodnikiem który był w cenie bilet 35 zł. Ale przez to że zwiedziłem zamek na szybkości mogłem jeszcze rzutem na taśmę zwiedzić tzw muchołapkę w Ludwikowicach Kłodzkich ale o tym za chwilę. Co chwilę padało zrobiłem dziś chyba najwięcej z buta. Zaraz sprawdzę w Google map to wam napisze. W sklepiku koło stacji kupiłem piwo sowie pszeniczne 10 zł, magnes z motywem zamku 8 zł. Piwo całkiem spoko polecam wam.
Po dotarciu do ludwikowic oczarowały mnie piękne widoki czarna góra chyba węglowa. Duży wiszący most kolejowy. I wiele innych zielonych wzniesień w oddali. Zachwyciłem się tym bardziej że zaczęło świecić słońce. Wg nawigacji do muzeum Molke miałem ok 2,2km. Bliżej muzeum zauważyłem ogromny budynek który miał tylko ściany opisane uwaga grozi zawaleniem. To budynek dawnej elektrowni która zaczęła podupadać gdy ruszył Turów. Gdy upadła zaczęła się grabież.
W końcu dotarłem do mucholapki. Ponoć tu Niemcy hitlerowcy testowali pojazdy oparte na antygrawitacji. Choć nasz przewodnik ( bo dołączyłem do grupy w ostatniej chwili) stwierdził że to zwykła obejma napędu chłodniczego czy jakoś tak. Testowano tu wszystkie bomby V oraz samoloty np fockewolfy. W ogóle przewodnik wielki pasjonata . Opowiadał że ludzie którzy tu przybyli zaraz po wojnie liczyli że Niemcy tu wrócą za kilka lat i tj tymczasowość. Wszystko niszczyli grabili. Były jakieś atlasy przedwojenne ojciec przewodnika jako dzieciak fascynował się takimi kolorowymi atlasami. A matka mówił dawaj atlas do pieca bo trzeba obiad ugotować. Tu wydobywano najlepszy węgiel antracyt. W 1930 r była tutaj katastrofa Górnicza w kopalni wincent. Zginęło chyba kilkaset osób. Na podwórku obok mucholapki stoi kopia bomby v5 którą można było pilotować jak sterowcem na misję samobójcza. Niestety Niemcy nie chcieli poświęcając swoich żołnierzy. Ale technologie przejęli ochoczo Japończycy. Robiac kamikadze.
Na podwórku obok mucholapki stoi kopia bomby v5 którą można było pilotować jak sterowcem na misję samobójcza. Niestety Niemcy nie chcieli poświęcając swoich żołnierzy. Ale technologie przejęli ochoczo Japończycy. Robiac kamikadze.
Co to za idiotyzmy jakieś
wykorzystanie kamikadze przez Japonczyków nie miało nic wspólnego z tym, co robili Niemcy. Kit wcisnął.