Ksiądz zamieszkał u gospodyni
Proboszcz niewielkiej wiejskiej parafii w diecezji warmińskiej ogłosił wiernym podczas mszy świętej, że na czas zimy wyprowadza się z plebanii i zamieszka u gospodyni. Jak tłumaczy, powodem jego decyzji jest niska temperatura w budynku, w którym obecnie mieszka. Ksiądz zaznacza, że dalsze zamieszkiwanie na plebanii byłoby wręcz niebezpieczne dla jego zdrowia. Sprawę opisała "Gazeta Wyborcza".
‹ wróć Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Zdaniem wielu wiernych warmińskiej parafii mieszkanie pod jednym dachem księdza i jego gosposi jest niedopuszczalne. Wśród miejscowych krążą bowiem plotki, że proboszcza i kobietę łączą zbyt bliskie relacje.
Dowiedzieliśmy się, że brakuje opału, a plebanii nie da się ogrzać. Ksiądz oznajmił, że w związku z tym musi się wyprowadzić, a osobą, która zaproponowała mu kwaterę na zimę, jest jego gospodyni. Tam też się wyprowadzi
— mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z wiernych. ‹ wróć Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Zdaniem wielu wiernych warmińskiej parafii mieszkanie pod jednym dachem księdza i jego gosposi jest niedopuszczalne. Wśród miejscowych krążą bowiem plotki, że proboszcza i kobietę łączą zbyt bliskie relacje.
Dowiedzieliśmy się, że brakuje opału, a plebanii nie da się ogrzać. Ksiądz oznajmił, że w związku z tym musi się wyprowadzić, a osobą, która zaproponowała mu kwaterę na zimę, jest jego gospodyni. Tam też się wyprowadzi
— mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" jeden z wiernych.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Zobacz także: Dantejskie sceny przed kościołem w Warszawie. Mężczyzna rzucił się na księdza Są też i tacy parafianie, którym przeprowadzka proboszcza zupełnie nie przeszkadza.
Gospodynię zabrał z poprzedniej parafii. Mnie to nie przeszkadza
— mówi jedna z mieszkanek warmińskiej wsi.
Zobacz także: Niezwykła sytuacja w Kościele. Ksiądz pozwał biskupa. "To naprawdę za daleko zaszło" REKLAMA
Proboszcz przeprowadził się do gospodyni. Tłumaczy, że to ze względu na zdrowie Dziennikarz "Gazety Wyborczej" skontaktował się z proboszczem, który dokładnie wyjaśnił powody swojej decyzji o przeprowadzce. Jak przyznał, zmusiły go do tego okoliczności — pozostanie zimą w niewyremontowanym budynku określił jako niemożliwe. Dodaje, że dalsze zamieszkiwanie na plebanii byłoby wręcz niebezpieczne dla jego zdrowia.