Słyszeliście, że smyk Myrcha i jego żona Kinga, młoda wykształcona, niegdyś Gajewska pobrali kasy
za kilometrówki tyle, że musieliby dziennie po 110 km robić?
No tak, wy czerpiecie informacje z Tefałszenu, więc skąd mielibyście wiedzieć?:OSkoro ja przejechałem 50 km, a obok mnie jechała żona, to razem przejechaliśmy 100 km[cool] Czego tu nie rozumiecie, PiSiory?
Jako wiceminister w słynącym z praworządności rządzie, nie mógłbym się dopuścić żadnych machlojek[spioch][czesc]Nawet jeśli naciągali w co wątpię, to i tak nic w porównaniu do giganta pisoprzekretow Czarneckiego i jego kilometrówek do Brukseli [czesc]
Nawet jeśli naciągali w co wątpię, to i tak nic w porównaniu do giganta pisoprzekretow Czarneckiego i jego kilometrówek do Brukseli [czesc]
Nawet jeśli naciągali w co wątpię, to i tak nic w porównaniu do giganta pisoprzekretow Czarneckiego i jego kilometrówek do Brukseli [czesc]
110 km służbowych wyjazdów dziennie, świątek, piątek, czy niedziela i wątpisz w naciąganie?
Ok [cool]Nawet jeśli naciągali w co wątpię, to i tak nic w porównaniu do giganta pisoprzekretow Czarneckiego i jego kilometrówek do Brukseli [czesc]
Salutowałeś już Panu Posłowi Urbaniakowi?[cool]