Właśnie skończylismy wigilijną kolację!

Kobiety w tym roku się postarały. Monika wraz z babcią i ciotkami przygotowały 12 potraw dla całej rodziny. Ja z wujkami, kuzynami i dziadkiem przed pierwszą gwiazdką pozwoliliśmy sobie jeszcze na odpalenie cygara i parę partyjek pokera okraszając to rozmowami o interesach, światowej polityce i rosnącej inflacji. Gdy nastał czas, wszyscy zasiedliśmy do wspólnej wieczerzy. Ja jako gospodarz zająłem oczywiście miejsce na szczycie stołu. Atmosfera była przepiękna, choinka migotała się od lampek, których światło odbijało się w bombkach, czuć było zapach świerku oraz pierników wiszących na gałęziach, które przyozdobiłem rano z moimi dziećmi :) W połowie przyszedł czas na rozpakowanie prezentów. Dzieci cieszyły się i dokazywały i ogólnie wszyscy byli zadowoleni z tego co znaleźli pod choinką. Sam dostałem parę skarpet, elegancki krawat, mnóstwo drogich perfum, słodyczy, whisky, wina oraz ozdobną szablę, prawdopodobnie od teścia. Ja z kolei starałem się dać domownikom wyszukane prezenty, dzieci dostały zabawki, kolejkę elektryczną, komputer dla najstarszego syna, a Monice dałem seksowną bieliznę i bodystocking, które przetestujemy pewnie jeszcze dzisiaj jak wszyscy rozejdą się do domów, a dzieciaczki pójdą spać [cool] Potem ciotki lekko się pokłóciły o jakieś stare sprawy, wujek opowiadał kawały, a dziadek zrobił nam wykład o historii świat i narodzinach Pana Jezusa. Zwieńczyliśmy to wspólnym śpiewaniem polskich kolęd. To cieszy, że tradycja chrześcijańska jest dalej silna w tym kraju. Połowa gości już się rozeszła, a reszta ogląda puszczonego z neta Kevina. My też siedzimy wtuleni w siebie z Moniką na kanapie. Słyszę jej coraz szybsze bicie serca, bo właśnie dopiła grzańca i zaczyna całować mnie po uchu. Coś czuję, że dzisiejsza noc będzie bardzo ostra i namiętna [czesc] Wesołych Świąt stuleje [czesc]