Dziś Hel
Jest zimno pada deszcz z przerwami. Musiałem się wspomagać małpkami. Na szczęście w pobliżu dworca w Helu jest polo market. Zacząłem zwiedzanie od fokarium jest tu 5 fok 3 samice 2 samców. O 11 było karmienie. Foczki przezabawne. Tresowane umieją grać w piłkę wodna aportuja bingo.
Stamtąd poszedłem do muzeum obrony Helu. Daje temu muzeum solidna 4. Dużo fajnych zakamarków w bunkrach. Przez to że pogoda nędzna to ludzi zero. W fokarium kilka ludzi było ale tak to pustki.
Potem poszedłem na cypel helski i kopiec Kaszubów. Nad samym morzem zmarzłem. Postanowiłem zjeść grochówkę w namiocie. 20 zł z wkładką kilebasiana. Kiełbasa w środku zimna. Ktoś wrzuca kiełbasę do kotła na chwilę by się ogrzała a nie ugotowała.
Potem latarnia morska niestety pomimo info że otwarta to zamknięta.
Wracam do Pucka jutro Skowronki przekop mierzeji.
Jechałeś autobusem nr 669? Była długie lata linia 666 (w końcu na Hel [cool]), ale zdewociałym przyglupom przeszkadzało i zmienili nr. Żeby się przypadkiem Pambucek nie łobraził na nich [czesc]:D
albo może bali się jeździć, bo nie mieć do czynienia z diabołem w czeluściach autobusu [czesc]A jeszcze dodam, że fajna wycieczka jest na Wyspę Sobieszewską. Przy ujściu Wisły (kanale) jest wyspa, na której żyją foki. Można je zobaczyć z lądu. Leżą dziesiątkami na brzegu.
Jechałeś autobusem nr 669? Była długie lata linia 666 (w końcu na Hel [cool]), ale zdewociałym przyglupom przeszkadzało i zmienili nr. Żeby się przypadkiem Pambucek nie łobraził na nich [czesc]:D
albo może bali się jeździć, bo nie mieć do czynienia z diabołem w czeluściach autobusu [czesc]
Niestety nie jechałem gdyby był 666 to bym wsiadł . Jechałem pociągiem.