Geneza holokaustu

Czyli jak microzeci wykończyli konkurencję

Jacy są beznapletkowcy, każdy wie i widzi. podstępni, bezczelni ale też przenikliwi, inteligentni, i z niebywałą żyłką do interesów. To właśnie beznapletkowcy jako pierwsi zidentyfikowali i zrozumieli zagrożenie jakie niosą microzeci. No ale ktoś powie że w Talmudzie nie ma ani słowa o microzetach. Otóż będzie w błędzie.

Tak naprawdę nikt nie wie jak microzeci mówią sami o sobie, jak nazywają swój własny lud - tego nikt nie wie i pewnie nigdy się nie dowiemu. Tu, na reinkarnacji legendarnego forum o2 rozpoznaliśmy jednego z tych jątrzycieli i nadaliśmy nazwę całemu ludowi od jego przypadkowego nicku, jaki on sam kiedyś sobie tu na forum wybrał. Ale ten nick to zupełny przypadek. Takim samym, zupełnym przypadkiem jest głowo goj, słowo które beznapletkowcy wybrali z braku laku na określenie starożytnego ludu, prawdopodobnie całkowicie odrębnego od gatunku homo sapiens jaki im się udało zidentyfikować przed powstaniem Talmudu, i tak właśnie powstała nazwa goj, całkowicie mylnie przypisywana ludziom nie będącym beznapletkowcami (nazywanie nieżydów gojami to pomysł microzetów na odwrócenie uwagi "dziel i rządź") Nieżyd i Goj to zupełnie odrębne byty. Wszystko, co Talmud i tradycja beznapletkowców opisuje jako przyczyna, zadanie, albo sprawka gojów należy rozumieć jako sprawka microzetów.

No ale wróćmy do Holokaustu.

Kiedy microzeci zorientowali się że po raz pierwszy zostali rozpoznani i cała ich konspiracja wyszła na jaw nieustannie dążyli do rozwiązania kwestii beznapletkowców jako realnego zagrożenia dla ich działalności (patrz cechy beznapletkowców jak duża inteligencja, podstepność i głowa do interesów jawnie zagrażają planom microzetyzmu). Beznapletkowcy to naturalny wróg microzetów i jako tacy zostali przeznaczeni do likwidacji. Nikt chyba nie będzie zaskoczony z jaką łatwości udało im się przejąć władzę w Niemczech i zainspirować mniej lub bardziej wojowniczy (zależy od punktu widzenia) naród niemiecki do zorganizowania pogromów beznapletkowców. Resztę historii już znacie.

Czuwajcie przyjaciele po dwakroć, bo microzeci też czuwają (i czyhają) [czesc]