Co tam słychać, smyki? Wyszliście dzisiaj z domów, czy cały dzień przed kompami?
Z przerwą na obiad, który zrobiła wam mame?
bo ja caly dzien wale przed kompem pod dorodne szimejle [cool]
Wieczorem zasadzam się w łazience na mitycznego stwora tatowego. Nie mam podbieraka więc będę łapał go w rękę.
Siadam na pralce i zarzucam zestaw do wanny. Delikatny - spławik 1,0, żyłka 0,08 na przynętę jedna rodzyna. Jak nie będzie brał, ruszam z kwokiem i spinningiem.
Wieczorem zasadzam się w łazience na mitycznego stwora tatowego. Nie mam podbieraka więc będę łapał go w rękę.
Siadam na pralce i zarzucam zestaw do wanny. Delikatny - spławik 1,0, żyłka 0,08 na przynętę jedna rodzyna. Jak nie będzie brał, ruszam z kwokiem i spinningiem.
Doceniam znajomość tematu[cool] Dzisiaj jednak byłem nad rzeką, ze spinningiem i złowiłem 5 kleni [cool]
klenie nie śpią zimą? pewnie chude same ości
chochlik drukarski, zlowilem pięć dorodnych szimejli [cool]
klenie nie śpią zimą? pewnie chude same ości
Zdecydowanie nie były chude [cool] Klenie żerują całkiem dobrze przez cały rok, podobnie jak jazie, które fascynowały kolegę Brooklynera (też kilka złowiłem w styczniu i w lutym)[cool] A szimejle to łowi kolega szafir, ale na pieniądze to żadna sztuka, w dodatku to praktycznie pedalstwo
Sumienie cię nie gryzie, kacie ryb?
Sprawiasz cierpienia niewinnym istotom. Ty byś tak chciał, że jesz sobie kolację albo obiad i nagle wielki hak wbija ci się w podniebienie i wyrywa do stratosfery? I nigdy nie wiesz, kiedy to może nastąpić [czesc]Sumienie cię nie gryzie, kacie ryb?
Sprawiasz cierpienia niewinnym istotom. Ty byś tak chciał, że jesz sobie kolację albo obiad i nagle wielki hak wbija ci się w podniebienie i wyrywa do stratosfery? I nigdy nie wiesz, kiedy to może nastąpić [czesc]
Ryby nie odczuwają cierpienia, przynajmniej takiego, jak my je rozumiemy, więc te dywagacje są bez znaczenia [czesc] A ciebie nie gryzie sumienie, gdy ścinasz drzewa, pozbawiając domu ptaki i owady w nich żyjące?[cool]
Liet KynesSumienie cię nie gryzie, kacie ryb?
Sprawiasz cierpienia niewinnym istotom. Ty byś tak chciał, że jesz sobie kolację albo obiad i nagle wielki hak wbija ci się w podniebienie i wyrywa do stratosfery? I nigdy nie wiesz, kiedy to może nastąpić [czesc]Ryby nie odczuwają cierpienia, przynajmniej takiego, jak my je rozumiemy, więc te dywagacje są bez znaczenia [czesc] A ciebie nie gryzie sumienie, gdy ścinasz drzewa, pozbawiając domu ptaki i owady w nich żyjące?[cool]
Ciekawa teoria, a przez jaki okres czasu kolega był rybą, żeby to stwierdzić?
Stulej wędkarzLiet KynesSumienie cię nie gryzie, kacie ryb?
Sprawiasz cierpienia niewinnym istotom. Ty byś tak chciał, że jesz sobie kolację albo obiad i nagle wielki hak wbija ci się w podniebienie i wyrywa do stratosfery? I nigdy nie wiesz, kiedy to może nastąpić [czesc]Ryby nie odczuwają cierpienia, przynajmniej takiego, jak my je rozumiemy, więc te dywagacje są bez znaczenia [czesc] A ciebie nie gryzie sumienie, gdy ścinasz drzewa, pozbawiając domu ptaki i owady w nich żyjące?[cool]
Ciekawa teoria, a przez jaki okres czasu kolega był rybą, żeby to stwierdzić?
Czy żeby badać drzewa trzeba być drzewem?[cool] Nie udawaj kolego głupszego niż jesteś;)[czesc]
A nie wstyd wam, chłopy, tak się hańbić? Gdzież to honor dawnych łowców, gdzie surowa męska cnota, co to nie kluczy, nie błądzi, nie ucieka w łatwiznę? Klenie żerują cały rok – i dobrze, bo prawdziwy mężczyzna nie szuka wymówek, tylko bierze, co mu natura daje. A jazie? Też nie lada sztuka, ale jak Brooklyner potrafił je docenić, to chyba nie dla samego podziwu, a dla twardej, uczciwej roboty.
A wy, zamiast ryby godnie i po męsku łowić, to pieniądzem próbujecie zastąpić przynętę? Co to za wstydliwe wybryki? Co to za drogi na skróty? Szimejle na pieniądze? Ha! Toż to żadna sztuka, żadna chluba, a już na pewno żadne łowiectwo. To jakby końcem wędki rybę po łbie walić i się chwalić, że „złowiłem”! W dodatku, że tak powiem, metoda ta budzi podejrzenia o skłonności, co to wśród mężów cnotliwych raczej niesławą owiane. A mężczyzna ma być prosty, prawy i nie bawić się w sztuczki, co to ani chwalebne, ani uczciwe! Więc weźcie się do porządnej roboty, a nie w jakieś wątpliwe praktyki się wdajecie, bo wstyd przynosicie sobie i całemu bractwu!
Złapałem dzisiaj tatowego węgorza [cool]
Musiałem trzymać z całych sił żeby mi się nie wyślizgnął [cool]