Dziwna historia podczas planowanego air show
Nie uwierzycie co mi się przydarzyło. Jestem członkiem F16 TIGER DEMO TEAM i w związku z tym z okazji różnych uroczystości jestem proszony o wykonywanie przelotów, skoków, akrobacji, i różnych innych cyrkowych sztuczek drogimi myśliwcami bojowymi, w celu ucieszenia obserwującej gawiedzi. Nie inaczej było i tym razem, kiedy z okazji imprezy okołodożynkowej w Radomiu zostałem zaproszony na czele z moim zespołem. Zostało mi zlecone wykonanie kilku beczek, fikołków, i popisowe rozpylenie dymu nad prymitywnym motłochem, w tle mignęła mi również sylwetka znanego polityka. Nie przedłużając, w kulminacyjnym momencie przygotowań do widowiska chwyciłem ręką drążek sterowniczy aby pociągnąć go w górę i wzbić maszynę w powietrze. Wydawał się dziwnie ciepły i twardy, ale zwaliłem to na panującą tego dnia temperaturę (32C) i adrenalinę. Samolot nie reagował jednak na polecenia. Zacząłem zbliżać się do ziemi, kiedy poczułem na mojej dłoni coś mokrego. Spojrzałem w dół, i kilka chwil przed katastrofą, czarna skrzynka myśliwca zarejestrowała jedynie pospiesznie wycofującego się, wielkiego obrzezanego kutasa. [cool]
albo w półprzysiadach na ugiętych i w podskokach [lapka]
albo w półprzysiadach na ugiętych i w podskokach [lapka]
Po każdej linijce weź głęboki oddech, a dasz radę;)