Powrót na Szczecin
Jak już pisałem nie chciałem usnąć. W nocy pogryzły mnie komary. Planowo zszedlem do recepcji. W ogóle byłem w tym samym hotelu w którym m zaczynałem. Wkurwialem się bo po włożeniu karty światło hasło już po 5 sek. Zgłosiłem w recepcji a tutaj mi powiedział że mam. Nie wyciągać karty z czytnika a zamykać pokój na klucz. Co chwilę gubiłem wifi czym byłem wielce zirytowany. O 23.00 poszedłem do tec opcji spisać wifi. Wracając w windzie była turczynka niska w soodniczcce mini. Myślę chyba kurwa hotelowa co przychodzi do klientów.
3.50 budzik mnie obudził usnąłem ledwie na 20 minut. Okazało się że na bud do Bodrum na lotnisko jedzie 12 osób. 4.30 nikogo nie było. Babcie się zaczęły denerwować. Nasz lokalny przewodnik Tarik wydzwaniał do kierowcy to jeden mu odmówił bo powiedział że jest zmęczony. A drugi rezerwowy się spóźnia l był do Piero 3.40. na pożegnanie od hotelu dostaliśmy kanapeczke z wędlina pomidorem ogórkiem sałata i serem wypas. I butelką wody
i co poruchałeś co? zamówiłeś jakąs kurewke do pokoju? pała oblizana?
Tym razem embraiier pełny . Siedziałem przy korytarzu to nawet za okno nie wyjrzałem za bardzo. Całą drogę przespałem . Tylko miałem mały zgrzyt przy WC . Chciałem się odlać a tu widzę hostessy przyblokowaly oba kible. Taniej papierosy alkohol i perfumy. Sprzeda, spod kibla jak u kiepskich. No ale dobra czekam. Skończyły pojechały. Potem idę do kibla a przede mną madka tłusta locha z córką też tłusta. Czekam czekam najpierw córka potem madka. jeszcze coś burkala że mam się odsunąć
Cały lot przespałem. Nawet nie wiem kiedy i ogłosili że lądujemy. Uszy tym razem mniej mnie bolały . Miałem założone słuchawki ale nie słuchałem muzy. Obawiałem się że turasy Mk coś skonfiskuja ale wszystko było ok. Tylko Wode musiałem wyrzucić ta ze śniadania. Ale i tak wypiłem 3/4 butelki
Czy gdybym wsadził w twoją odbytnicę cały kciuk, krzyknąłbyś, chrząknął czy raczej tylko westchnął? Poprosze o szczerą odpowiedź.
Wylądowałem w Warszawie . Tylko dłuższe czekanie na bagaż i do WC. Tam coś znalazłem chciałem to oddać ale wszyscy mnie olali pytałem o biuro rzeczy znalezionych kierowali mnie a ja dalej tego nie widziałem. Ta rzecz zgubił jakiś rusek. Na przystanku 175 znalazłem 5 euro. Kupiłem bilet i na centralny. Tu w podziemiach kupiłem pizzę w piekarni Luca. Kawałek 8.80 zł 4 sery. W ramach promocji dziewczyna pyta czy chce kupić w promocji bajgla za 1zl z nutellą. Tak proszę. Na koniec poszedłem do żaby poza dworzec i kupiłem energola, 200 ml żołądkowej, i piwo.
Czy gdybym wsadził w twoją odbytnicę cały kciuk, krzyknąłbyś, chrząknął czy raczej tylko westchnął? Poprosze o szczerą odpowiedź.
Wczoraj miałem zatwardzenie męczyłem klocka 2 dyniowego. Brałem laremid nifurodazyd węgiel i probiotyk. Sraczki nie dostałem ale zatwardzenie. A co do kciuka w dupę to wsadź bobowi on to lubi ja nie
Kurde warszawa piękna jak zawsze tylko zimno. Ale już pieszego traktuje się z szacunkiem jak przechodzę przez zebrę to wszyscy karnie stają. W Turcji natomiast samochodziarzy jest najważniejszy. Ty musisz puścić auto, ty musisz uważać pasach. Na szczęście nie jadą zbyt szybko i pewnie zdążyłby się zatrzymać. Ale nie chciałem tego sprawdzać.
W społem kupiłem w Szczecinie dwa schabowe do usmażenia ,sałatkę jarzynowa oraz udka z kurczaka
Jutro na 15 h do pracy. 6-21 inwentaryzacja sklepu. Będę ich pilnował. Co najsmieszniejsze sklep będzie otwarty i klienci będą łazić
turekCzy gdybym wsadził w twoją odbytnicę cały kciuk, krzyknąłbyś, chrząknął czy raczej tylko westchnął? Poprosze o szczerą odpowiedź.
Wczoraj miałem zatwardzenie męczyłem klocka 2 dyniowego. Brałem laremid nifurodazyd węgiel i probiotyk. Sraczki nie dostałem ale zatwardzenie. A co do kciuka w dupę to wsadź bobowi on to lubi ja nie
2 dni to zatwardzenie? Stawiam trzy-, cztero-, i dopiero przy pięciodniowcach jest jakiś problem
W domu sram 2-3 razy dziennie. Dla mnie sranie co dwa dni to już zatwardzenie.