Lubił mnie ktoś na F23 i teraz tutaj?
Lubi ktoś smyka schizofrenika?
Gdybyś nie pokazał kutasa kibordce to nikt by cie nawet tutaj nie kojarzył [cool]
Gdybyś nie pokazał kutasa kibordce to nikt by cie nawet tutaj nie kojarzył [cool]
Maska (1994) z Jimem Carreyem to świetny film o incelu. Płakałem podczas oglądania.
To nie pierwszy raz, kiedy to oglądam. Oglądałem to kilka razy, kiedy byłem młodszy i mi się podobało. To zabawny, zwariowany facet wdający się w kreskówkowe wybryki, prawda? To takie zabawne.
Ale to film incel, jeśli oglądasz go przez pryzmat blackpill.
Główny bohater to nieudany, pizdowaty, miły facet. Nie ma sukcesu u kobiet. Nikt go nie szanuje, jest żartem. Jego szef krzyczy na niego i mu grozi. Jest bezsilny. Jest podczłowiekiem.
Potem znajduje Maskę i jest to w zasadzie fantazja o potędze. Z Maską na sobie staje się osobą, którą chciałby być. Jest odważny, nabiera pewności siebie, by podejść do Cameron Diaz Stacy, umie tańczyć, jest spoko facetem, może zrobić wszystko i nikt nie może z nim zadzierać.
Ma takie same pragnienia jak ja. Takie same problemy jak ja.
Płakałem, bo kiedy zakłada Maskę, jest taki, jakim zawsze fantazjowałem. Zawsze marzyłem o tym, żeby być fajnym facetem, który potrafi zaimponować kobietom swoimi ruchami tanecznymi. Nie umiem tańczyć. Jestem brzydkim podczłowiekiem. Przez całe życie śniłem o rzeczach, które Jim Carrey robi, mając na sobie Maskę.
Oczywiście, film nie może być w pełni blackpill. Przekaz bzdur jest taki, że ''naprawdę, Cameron Diaz Stacy była zakochana w podczłowieku Jimie Carreyu BEZ Maski przez cały czas ''. Taaaa, jasne.
szafirGdybyś nie pokazał kutasa kibordce to nikt by cie nawet tutaj nie kojarzył [cool]
Maska (1994) z Jimem Carreyem to świetny film o incelu. Płakałem podczas oglądania.
To nie pierwszy raz, kiedy to oglądam. Oglądałem to kilka razy, kiedy byłem młodszy i mi się podobało. To zabawny, zwariowany facet wdający się w kreskówkowe wybryki, prawda? To takie zabawne.
Ale to film incel, jeśli oglądasz go przez pryzmat blackpill.
Główny bohater to nieudany, pizdowaty, miły facet. Nie ma sukcesu u kobiet. Nikt go nie szanuje, jest żartem. Jego szef krzyczy na niego i mu grozi. Jest bezsilny. Jest podczłowiekiem.
Potem znajduje Maskę i jest to w zasadzie fantazja o potędze. Z Maską na sobie staje się osobą, którą chciałby być. Jest odważny, nabiera pewności siebie, by podejść do Cameron Diaz Stacy, umie tańczyć, jest spoko facetem, może zrobić wszystko i nikt nie może z nim zadzierać.
Ma takie same pragnienia jak ja. Takie same problemy jak ja.
Płakałem, bo kiedy zakłada Maskę, jest taki, jakim zawsze fantazjowałem. Zawsze marzyłem o tym, żeby być fajnym facetem, który potrafi zaimponować kobietom swoimi ruchami tanecznymi. Nie umiem tańczyć. Jestem brzydkim podczłowiekiem. Przez całe życie śniłem o rzeczach, które Jim Carrey robi, mając na sobie Maskę.
Oczywiście, film nie może być w pełni blackpill. Przekaz bzdur jest taki, że ''naprawdę, Cameron Diaz Stacy była zakochana w podczłowieku Jimie Carreyu BEZ Maski przez cały czas ''. Taaaa, jasne.
Jaki blackpill co ty pierdolisz
To typowa fantazja pomasturbacyjna, bo gość robi rzeczy sprzeczne z fizyką i nijak ma się to do rzeczywistości. Koniec filmu Cameron jest nim jeszcze zafascynowana, ale to ostatnie podrygi po tym jak miała przed sobą kosmitę i półboga. Jeszcze jej szumi w głowie, ale czar pryśnie gdy w łóżku Stanley wystawi swojego 12cm zgrywuska i jej nie zaspokoi. A sucz dawała dupy samcom alfa i największym gangsterom, murzynom z 25cm pałami, więc mu powie "Stanley jesteś miłym facetem i lubię cię, ale potrzebuje przestrzeni" Więc koleś albo skończy jako cuckold i będzie udawał, że go to rajcuje, ale nie dłużej niż pół roku, bo potem skończą mu się oszczedności, za które finansuje zachcianki Cameron aby go nie osrała. Albo od razu pójdzie się powiesić, bo maskę wyrzucił i już jej nie odzyska, co czyni go dożywotnim śmieciem. Poza tym aby to był blackpill to maskę musiałby grać The Rock albo John Cena, a nie suchoklates z wystraszonym wzrokiem [spioch]Streszczając do jednego zdania - Jestem pasywnym gejem i jem kupę, a bohaterowi filmu chętnie bym obciągnął[mniam]
kochamy cię[serce]
Dziękuję [serce] To dla ciebie [serce]
doskonała sylwetka paniczu [cool][czesc]
Streszczając do jednego zdania - Jestem pasywnym gejem i jem kupę, a bohaterowi filmu chętnie bym obciągnął[mniam]
I nie ma schizofrenii! Jest schozofremia! [cool]
za tyranie lipara [czesc]
nawet nie zwracam uwagi, że jesteś psycholem :)[czesc]