Dziś wyjazd na parafialne grzybobranie z Barnejem i księdzem Dąbalem
Barnej załatwił busa ja 5 skrzynek wódki Zbigniew Stonoga kiełbasy i kaszanki i ruszyliśmy pod przewodnictwem księdza prałata Jacka Dąbala do lasu i przygód było co nie miara. Rybi pokazał fuckena do jakiegoś leszcza bo blokowal drogę jadąc 40km/h golfem. Barnej go zepchnął do rowu a Piotr WSW Sum Wąsaty obił mu mordę. Na miejscu Michu wypił litra wódki i podpalił przystanek PKS ,Janusz Korwin-Mikke zbierał grzyby ale wpadł po pijanemu do rowu ,Barnej wylał na niego preparat do odstraszania dzików a Jadwiga Emiliewicz nasrała mu do koszyka. Jak wypad do lasu to ognisko i wódeczka Michu z Barnejem polewają wódke a ja będę strzelał z armaty. Grzybów nazbieranie ciebie miara Janusz Korwin-Mikke dalej leży w rowie miejmy nadzieję że jutro przyjdzie na sumę .