W świetle ostatnich wydażeń, w tym rozpoczetych konflitów zbrojnych
nie da się nie zauważyć, że ZAWSZE, ale to naprawdę ZAWSZE jedną stronę (o ile nie obiema) jest strona, która nie je wieprzowiny (czy to kulturowo, czy religijnie, czy wg lewackiej mody na weganizm). Nawet jak państwa nie sa postrzegane jako kulturowo unikające wieprzowinę, to i tak na ich czele stoi ktoś, kto okazuje się że nie jada wieprzowiny.
Wśród narodów, gdzie spożycie wieprzowiny jest wysokie problemów z konfliktrami zbrojmi jest mniej, lub wcale.
Tylko jedząc wieprzowinę da się osiągnąć pokój i dobrobyt na świecie.
w Rosji czy w Ukrainie nie jedzą prosiąt?
w Rosji czy w Ukrainie nie jedzą prosiąt?
W pałacu prezydenckim smyku koszerniku [cool]
lubię być dobrze i mocno wyjebany [cool]
Prowodyrem jest zawsze ta strona, w której duże wpływy mają Microzetowie