Turcja ciąg dalszy
Najpierw byłem w mermana selcuk. Tak zasnęła w grocie matka boska i została zabrana do nieba
Potem pojechaliśmy dalej do Efezu..na ruiny miasta rzymskiego. Dużo psów i kotów się Wałęsa. Ale to już nie robi na mnie wrażenia. To nieprawda że z psów i kotów Turcy robią mięso do kebabów. To mit i bzdura. Koty i psy są szanowane. Te bezdomniaki tez. Pies ma na uchu koiczy jak u nas krowa. A kot ma ucięte kawałek uszka.
Później pojechaliśmy do Pammukale. Zobaczyć pałac z bawełny. A właściwie naciek wielki wręcz ogromny wapienny. Trzeba było zdjąć buty I skarpety i pochodzić po ścieżkach gdzie leci wapienna woda. W szczelinach i naturalnych basenikach nawet wszedłem po kolana do wody. Bałem się że się wyjebue i zatopie telefon. Lub że skalecze stopę ale nie. Wszystko ok. Pilotka mówiła by pomoczyć stopy nie dłużej niż pół godziny. Wszystko było oki. Potem poszedłem. Pod basem Kleopatry. I na ruiny rzymskie. Moje rozkimny były takie że po lewej mam krajobraz księżycowy skały wapienne biel aż po horyzont. Natomiast po prawej ruiny kolumn rzymskich doryckich jońskich etc. Gdyby ktoś odkrył ruiny na księżycu pewnie wyglądałoby to podobnie.
Teraz już jestem hotelu i leżę bo nie mogę usnac. Wypiłem herbatę. Tu woda w hotelu jest niezdatna do picia i kupiłem se butelkę niegazowanej. I wypiłem 2 herbaty. No przepychota. Woda z kranu niezdatna nawet po ugotowaniu. Dwóch lub więcej turasow głośno gada przez drzwi wszystko słyszę. Pozamykalem okno żeby się od nich odizolować. Tu jest godzina do przodu względem czasu polskiego. O 3.30 pobudka a ja chyba i tak nie usnę. Raz przez herbatę dwa przez tych turasow. Jemy śniadanie i 4.00 i o 5.00 wyjeżdżamy do Kapadocji do krainy balonów robimy 600 km stąd takie szybkie wstawanie. Pisałem wam że w pokoju jestem sam ? Otóż tak. Wycieczka liczy 67 osób. Głównie dziadki i babcie.
ciekawe. dawaj tez fotorelacje
Kupiłem dziś oko proroka w kilku wersjach nawet na luzaku. Kupiłem też zemstę sąsiada. Tak przyprawę sumak. Pomarańczowy proszek w smaku przypomina trawę cytrynową. Na targu za 259 g dałem 110 tl co daje jakieś 12 zł.jutro podrzucam foty jak chcecie bo jutro wieczorem będzie luźniejszy dzień. Pilotowi za wstępy do muzeów trzeba dopłacić 360 €. Zawsze tak jest na każdej wycieczce. Tylko że tu zrobiłem się w chuja. Rok temu na umowie miałem napisane 251€ i tyle wziąłem. Wziąłem też. 1000$. Okazało się że dobrze zrobilem. Pilotka przeliczyła i mówi że można płacić w $ i to kosztuje 396$. Takze tak zrobiłem. I tu kolejny zonk. Turcy nie przyjmują starszych banknotów z głowami w kółku. Ponoć można je wydać tylko w Europie i USA. W Azji i Afryce kreca nosem na te banknoty. Na szczęście miałem je tylko dwa . U kierowcy turasa wymieniłem 10 $ i dostałem 310 tl. Generalnie jest tu tanio. Jak robię zakupy spożywcze to wydam 20-30zl płacą karta a kupiłem kawę energetyki etc.
musialem za te wymiane na chwile wejść do kabiny pana kierowcy ale nie bylo tak strasznie :)
https://ibb.co/9gXpJQs
Kotecek znalazł fajna niszę
https://ibb.co/9gXpJQs
Kotecek znalazł fajna niszę
my tu mówimy kotełe albo kote zawszona pierdolona przecwelona kurwo ojebana z mózgu [czesc]
https://ibb.co/RzJp6WM
Kolejny kiciuś
https://ibb.co/HFLL5Q1
Moje stopersiaki które moczę
https://ibb.co/6Ztq0mp
Krajobraz księżycowy
https://ibb.co/KDdZYmR
I na koniec laseczka z mojej wycieczki. Fajna dupcia widać że nosi stringi. Niestety chyba lesbijka. Chodzi w towarzystwie wysokiej dziewczyny razem są w pokoju. Laska jest brzydka ma owłosione ręce i męski głos myślałem że to może jakiś gender facet bo chodzi w spodniach nie nosi makijażu. Ale poszła do WC męskiego. A tak babeczka jest super. Ile jej dajecie ja 7/10. Średniego wzrostu. Nocują przez ścianę ze mną. Słyszę jak się chichraja. Może xipki sobie liza : D
Ps nie chodzi mi o tą w chidzabie oczywiście
WC damskiego oczywiście . Z podniecenia zrbiłem literówkę
fajna ta laseczka. ciekawe czy lubi na klate.
fajna ta laseczka. ciekawe czy lubi na klate.
Na klatę to marnowanie darów bożych. Only do ust z całkowitym połknięciem [cool]
Klotzmistrz Hans Koepkefajna ta laseczka. ciekawe czy lubi na klate.
Na klatę to marnowanie darów bożych. Only do ust z całkowitym połknięciem [cool]
na klate to świety rytuał jest.
Wiedziałem a koteła to nikt nie skomentował że taki piękny. Ani moich pięknych stop wymoczonych w kredzie
To są siostry. Bo widać mimo różnic podobienstwo . Pierwszy raz jadłem śniadanie o 3.00 w nocy czasu polskiego. Pomidor pieczony z serem . Bułeczka upieczona z plastrem salami..jakieś sery
Narazie zemsty sułtana nie mam a raczej w drugą stronę zatwardzenie. Btw muszę zagadać do tych sióstr. Na wyjazdach jestem stulrjem. Jedyne co mogę to zgadać jakieś babcie.