DOKTOR KONTEK ten od sfałszowanych wyborów ogłosił że lądowanie Amerykanów na księżycu to też fałsz
[cool] tak POlszewickie skurwysyny, to ten wasz guru od 1400 sfałszowanych komisji, na którego "analizie" opiera się Giertych i "silni razem"
p.s. widzę tu sporo moich podszywów, informuję więc że to mój pierwszy post dzisiaj [czesc]
To debile są [czesc] panicz ZANDBERG dobrze zrobił, że plunął na nich i sra na rząd. Pomysł z wzięciem Giertycha na pokład i oszołomów w typie tych „zamachowców” to najgłupszy pomysł Tuska
to wlasnie dobrze swiadczy o jego rozsadku, wiadomo od dawna ze to ladowanie i lopoczaca flage na ksiezycu nakrecil kubrick
Ziemia jest płaska, tylko pisiory twierdzą inaczej[zly]
jak to było naprawdę. Kiedy podjęto decyzję o locie, wiadomo że mieli polecieć najlepsi z najlepszych, doświadczeni mężczyźni, którym można zaufać. Pod ręką byli tylko weterani z Wietnamu: Crisis i Morales. Przy czym ten pierwszy leczył ranę po Ofensywie Tet a ten drugi miał amnezję po pobycie w więzieniu Vietcongu, kiedy ranny został porzucony przez Dombala w dżungli. Morales nic nie pamiętał a Dombal zapijał PTSD, więc nie przyznawał się do niczego. Zapakowano obu do Apollo 11 i polecieli. I się kurrwa zaczęło. Morales na skutek stanu nieważkości wszystko sobie przypomniał a wiecznie pijany Dombal zarzygał kabinę i nie dało się oddychać. Lądowanie na Księżycu wypadło jeszcze gorzej, bo panowie wszczęli na powierzchni Srebrnego Globu karczemną bójkę, Crisis okładał Moralesa amerykańską flagą, którą tam mieli zatknąć a Morales obrzucał Crisisa regolitem i wielkimi głazami (ze względu na niższą grawitację mógł podnosić naprawdę wielkie kamole). W końcu Crisis uciekł do kabiny i odpalił silniki powrotne a Morales został na Księżycu i długo w eter niosło się jego wołanie, że "Dombal to śmieć i kurwa". Oczywiście NASA nie mogła tego transmitować, bo byłaby to kompromitacja, na szczęście przypomnieli sobie, że mają gotowe studyjne nagranie z lądowania z Armstrongiem i Aldrinem, które wcześniej nakręcił Kubrick, więc to puścili i ludzie do dziś uważają, że to prawda.
jak to było naprawdę. Kiedy podjęto decyzję o locie, wiadomo że mieli polecieć najlepsi z najlepszych, doświadczeni mężczyźni, którym można zaufać. Pod ręką byli tylko weterani z Wietnamu: Crisis i Morales. Przy czym ten pierwszy leczył ranę po Ofensywie Tet a ten drugi miał amnezję po pobycie w więzieniu Vietcongu, kiedy ranny został porzucony przez Dombala w dżungli. Morales nic nie pamiętał a Dombal zapijał PTSD, więc nie przyznawał się do niczego. Zapakowano obu do Apollo 11 i polecieli. I się kurrwa zaczęło. Morales na skutek stanu nieważkości wszystko sobie przypomniał a wiecznie pijany Dombal zarzygał kabinę i nie dało się oddychać. Lądowanie na Księżycu wypadło jeszcze gorzej, bo panowie wszczęli na powierzchni Srebrnego Globu karczemną bójkę, Crisis okładał Moralesa amerykańską flagą, którą tam mieli zatknąć a Morales obrzucał Crisisa regolitem i wielkimi głazami (ze względu na niższą grawitację mógł podnosić naprawdę wielkie kamole). W końcu Crisis uciekł do kabiny i odpalił silniki powrotne a Morales został na Księżycu i długo w eter niosło się jego wołanie, że "Dombal to śmieć i kurwa". Oczywiście NASA nie mogła tego transmitować, bo byłaby to kompromitacja, na szczęście przypomnieli sobie, że mają gotowe studyjne nagranie z lądowania z Armstrongiem i Aldrinem, które wcześniej nakręcił Kubrick, więc to puścili i ludzie do dziś uważają, że to prawda.
takie fakte