W Mecziko, na jednej z głównych ulic, leży człowiek z raną na szyi i dławi się własną krwią

jego loszka azjatyckiego pochodzenia, próbuje tamować ją rękami i z płaczem krzyczy "Heeeelp, Heeelp", ale nikt nie chce pomóc, wszyscy z kamienną twarzą omijają ich chodnikiem. Leżący mężczyzna ostatkiem sił chwyta ją za koszulkę i mruczy szeptem "Uciekaj!!" po czym dostaje wstrząsu i za chwile wyda ostatnie tchnienie. Obok niego leży porzucony nóż oraz karta z wydrukowanym logiem bitcoina... [cool]