Wizyta w jadlodzielni 10.02.2024
Dziś na bogato. Opakowanie gorczycy, opakowanie żelatyny spożywczej, paczkę cukru pudru, słoik z kaszą perłową, słoik z mąką ziemniaczaną, opakowanie mąki ziemniaczanej. Opakowanie rukoli, opakowanie sałaty czerwonej rollo, chleb tostowy. Na ryneczku, 3 duże marchwie, zestaw rosołowy włoszczyzny, ogórek szklarniowy, brokuł Pączki z wczoraj babełe część zaniósła sąsiadowi, a część stooleyoei mietkowi. Stooley Mietek przewalił kupę kasy na giełdzie i teraz głoduje. Ale honor mu nie pozwala brać coś z jadlodzielni. [cool]
Kolejna czapka czarna z h&m leżała na ulicy
Dodam że na ryneczku było 7 pomidorów. Babełe z pomidorów zrobiła z części przecier pomidorowy. A z reszty taki cos jak gulasz jest tam papryka pomidory cebula rzepa brokuł marchew por pietruszka seler oraz kurczak . Gotuję się cały garnek tego. Będzie pycha obiadek. Ruckola i Rollo jutro babełe z nich zrobi potrawkę. Na siłowni nie je bo rukolą jednak pikantna a babełe jednak ma już żołądek delikatny. Na śniadanie jedliśmy jabłka i mandarynkę z wystawki. Chleb tostowy niestety nie mam testera bo bym se upiekł. Dziś niedziela to znowu coś wyczesze z szafki jadlodzielniczej :)
Może na pierwszy raz pójdź ze stulejem Mietkiem. Zaproś go, żeby ci towarzyszył. To go ośmieli.
Pączki i cukier puder to ściema. Nie ma ich w jadłodzielniach. Nie są niezbędne do przeżycia. [cool]