Jestem opętany. Musze chodzić do egzorcysty
Belzebub przemówił za mnie . Wtedy w mieszkaniu zaczął padać deszcz i waliły pioruny . Jak beknalem z ust wyleciało mi miliard much . Mam trąd i gnije mi skóra . Egzorcysta nie wie jak mi pomoc . W mojej szafie znalazł tez spleśniały chleb tostowy , którego nie chciałem jeść . Był cały zielony . Z mojej szafy wyskoczyły żaby i zaatakowały księdza . Chodziłem kiedys nad ścieki by porozumieć się z diabłem . Pokazał mi język . W szambie pływały gowna i czyjeś buty . Leżał tam tez jakiś szkielet . Szatan mnie szantażuje i chce odebrać mi mózg . Każdej nocy mnie gwałci i łamie kości . Radio samo mi się włącza i gada w innym języku . Muzyka jest zakłócona i szumi niczym morze. Dresy mam brązowe koło dupy . Zjadłem kiedys krzyz który wisiał u mnie w kuchni . Beknalem i powiedziałem ave Jak się myje to ktoś ciagle mnie łapie za jajka i dusi. W moim mieszkaniu śmierdzi denaturatem . Nosze brudny dres od miesiaca . To przez to opętanie
Raz jak byłem w kościele z babcia kazała mi ubrać elegancki fartuszek . Publicznie zacząłem drapać się po kroczu i unosić się ku sufitowi . Na czole pojawił mi się odwrócony krzyz i zaczął śmierdzieć kupa. Gdy babcia kazała mi przestać wytargala mnie za włosy i wyrwała kilka . Egzorcyście naplulem na buty i nagle się na niego zrzygalem owadami . Były to pluskwy . Skakałem i bluznilem , mając wywrócone gałki oczne . Były białe